Info

avatar Z uwagi na brak czasu blog przyjmuje formę dzienniczka treningowego który prowadzi barblasz z miasteczka Szczecin - Warzymice, Świeradów . Mam przejechane 34088.19 kilometrów w tym 8421.96 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.94 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Follow me on Strava

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy barblasz.bikestats.pl






  • DST 14.45km
  • Teren 14.45km
  • Czas 01:02
  • VAVG 13.98km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • HRmax 197 ( 96%)
  • HRavg 184 ( 90%)
  • Podjazdy 684m
  • Sprzęt MTB hardtail
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trzy wieże XC

Niedziela, 6 kwietnia 2014 · dodano: 06.04.2014 | Komentarze 9

No to karawana ruszyła ;) pierwszy start w tym roku , padło na XC , było to może moje 3 XC w życiu . W tzw miasteczku stawiłem się parę minut po 9 , standardowe procedur , numery pakiety i takie tam , i ruszyłem razem z Robertem objechać traskę bo mimo piątkowych testów wiem z doświadczenia że zawsze org coś zmienia i tym razem też tak było , potem jeszcze parę mocniejszych pociągnięć i przygotowania do startu . Punktualnie o 11 start ustawiłem się grzecznie w drugim rzędzie nie wpychając się przed miejscowa koksiarnie i ogień , fajnie zacząłem od razu zyskałem kilka pozycji, "budzik" od razu wskoczył na 184 więc stwierdziłem że jest dobrze więc jadę swoje , a tu jak na XC strome sztajfy i kosmiczne zjazdy , na których powiem nie skromnie radziłem sobie całkiem nie źle ,  na samym początku wypadł mi bidon ale byłem na to przygotowany żona stała na mecie z napojami i miała mi je podawać w razie w po rundzie -fakt faktem tu można sobie pozwolić na stratę bidonu bo lecisz po rundach ale na maratonie dla mnie strata napojów=game over więc na 100% dalej będę latał z  camelem .  Wracając do ścigu lecę więc sobie tę pierwszą rundę na zajebistym 7 miejscu w open dojeżdżam do żony łapie bidon , a tu łańcuch mi się blokuje , na zjazdach odpiął mi się samozamykacz tylniego koła i łańcuch spadłmi z tyłu za małą tarczę i się zakleszczył :) życie ale qrw poleciało , na ogarnięcie tematu straciłem 2-3 minut i ruszyłem ze stratą wielu pozycji , najgorsze jest to że przezutka przestała pracować precyzyjnie( na mecie okazało się że koło nie było dalej do końca dokręcone ) i łańcuch przeskakiwał jak chciał  ale jechałem swoje , wiedziałem że o jakieś dobremiejsce będzie ciężko bo xc jest krótkie i dla takiego gościa jak ja jest to po prostu przepał , doszedłem kilku zawodników  i leciałem swoje , ale do czołówki już brakowało , inaczej się jedzie z czube a inaczej goniąc , fakt faktem podczas ścigu nie licząc satrtu i defektu nie byłem ani razu wyprzedzany ,  no i przy samej kresce 4 rundy gdzie doszedł do mnie niezniszczalny Rafał Chmiel który krzyknął do mnie czy chce jechać dalej , ale ja jako świeżak w xc nie skumałem że chciał mnie puścić (on kończył ja wjeżdżałem na ostanią rundę  gdyby przejechał przed nim jechał bym dalej a ja nie zareagowałem, minął mnie o pół długości roweru   )  i dla mnie też to był koniec wyścigu :) co za gość następnemu dołożył 6 min , ja I rundę przejechałem w nieco ponad 12 masakra . W każdym razie cały może trochę przed wcześnie ale dotarłem do mety . Podsumowując XC to straszna rzeź piekielny ogień no stop , pikawa cały czas nad progiem , dobry mocny trening , jak będę miał okazję będę jeździł ,ale w porównaniu z maratonem to jest sprint , z wyniku jestem zadowolony M3 9/38 więc wstydu nie ma gdyby nie defekt  myślę że miejsca 5-7 były w zasięgu , jak nie będzie defektu to o wroclaw jestem spokojny - moc jest ;)

Kategoria WyŚcigi MTB



Komentarze
James77
| 16:41 wtorek, 8 kwietnia 2014 | linkuj No ładnie. Pierwsza 10tka w M3. Nowy rywal ;-)
maccacus
| 17:38 poniedziałek, 7 kwietnia 2014 | linkuj Graty Bartek! Sezon zapowiada się dla Ciebie obiecująco :)
birdas
| 06:52 poniedziałek, 7 kwietnia 2014 | linkuj A mi wróciła trauma związana z porażką sprzed roku o 12:23 we Wrocku :/ Oby tym razem było nieco lepiej :)
zorro
| 20:58 niedziela, 6 kwietnia 2014 | linkuj Ciężko będzie Cię objechać na maratonach. Ale dobrze, że defekt miałeś tutaj, wówczas lepiej przygotujesz rower na maraton.
Tomq74
| 20:52 niedziela, 6 kwietnia 2014 | linkuj Z samozamykaczem miałem kiedyś podobną sytuacje tylko że na przednim kole. W ostatnim momencie zauważyłem... Teraz jestem przezorny i zabezpieczam wajchy zamykaczy cienkimi paskami plastikowymi. W razie czego zrywam ale przynajmniej jestem spokojny ze nie zgubie koła.
Tomq74
| 20:45 niedziela, 6 kwietnia 2014 | linkuj Niezły wynik. Gratulacje. Zapowiada się mocny sezon.
barblasz
| 20:14 niedziela, 6 kwietnia 2014 | linkuj jak zwyciesca konczy to wszyscy za nim przejezdzajac kreske tez- teraz kuz wiem :) pytal sie a ja nie skumalem :)
pietrobike
| 19:47 niedziela, 6 kwietnia 2014 | linkuj Widziałem Twoją jazdę, było dobrze, łańcuch Ci załatwił dużo czasu i motywacji na minus, jest git :)
birdas
| 19:27 niedziela, 6 kwietnia 2014 | linkuj To jest tak, że jak ktoś Cię zdubluje to się kończy jazda ?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!