Info

avatar Z uwagi na brak czasu blog przyjmuje formę dzienniczka treningowego który prowadzi barblasz z miasteczka Szczecin - Warzymice, Świeradów . Mam przejechane 32656.05 kilometrów w tym 8421.96 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.73 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Follow me on Strava

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy barblasz.bikestats.pl






Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2014

Dystans całkowity:747.42 km (w terenie 119.13 km; 15.94%)
Czas w ruchu:34:45
Średnia prędkość:21.51 km/h
Maksymalna prędkość:77.00 km/h
Suma podjazdów:10290 m
Maks. tętno maksymalne:195 (95 %)
Maks. tętno średnie:177 (86 %)
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:35.59 km i 1h 39m
Więcej statystyk
  • DST 14.28km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:04
  • VAVG 13.39km/h
  • VMAX 58.00km/h
  • HRmax 131 ( 64%)
  • HRavg 111 ( 54%)
  • Podjazdy 377m
  • Sprzęt MTB Full
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rege

Poniedziałek, 30 czerwca 2014 · dodano: 30.06.2014 | Komentarze 0

Rozjazdowo ...
Kategoria MTB


  • DST 42.58km
  • Teren 42.58km
  • Czas 03:10
  • VAVG 13.45km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • HRmax 191 ( 93%)
  • HRavg 177 ( 86%)
  • Podjazdy 1616m
  • Sprzęt MTB hardtail
  • Aktywność Jazda na rowerze

BM Myslenice

Sobota, 28 czerwca 2014 · dodano: 29.06.2014 | Komentarze 6

No to trafił się w końcu ścig w którym wszystko było na nie :( Zaczeło się od samego wyjazdu spod domu . Jechaliśmy do Rabki (tam mielismy spanie ) koszmarnie długo , najpierw wypadek na Bielanach we Wrocku - jedna godzina stania , 50 km następny  następne 40 min - masakra . Dojazd na miejsce szama i spać . Rano kuple namówili mnie abym podmienił klocki bo jak będzie błoto to lipa ,  miałem dwa komplety ale okazało się że średnio pasują (okazało się że jeden tłok nie pracuje) , po 30 minutach walki olałem temat , Mówię , nie będę nic zmieniał przed ścigiem dadzą  radę . Dojazd na start a tam znowu zacząłem wydziwiać , chciałem przetestować przed BA parę rozwiązań przed startowych które miały mi pomóc - raczej przeszkodziły - dobrze że teraz . Ruszyliśmy , standardowo trzech z teamu z ostaniego rzędu 2 sektora , i było normalnie wyprzedzanko, przebijanie do przodu  - tyle że tylko  przez pierwsze 5 minut jechaliśmy razem ,  ja już wtedy poczułem że to nie będzie mój dzień , krzyknąłem do chłopaków aby jechali . No i się zaczęła się moja walka z samym sobą, po prostu spływałem , szło ciężko jak cholera , każdy metr podjazdu sprawiał bi ból a nie przyjemność jak to ostatnio bywało , miałem wrażenie że jestem cały czas wyprzedzany , po 20 minutach jazdy miałem ochotę pierdolnąć rower w krzaki i położyć się na trawie , wyprzedzali mnie jak chcieli , ja nawet nie próbowałem łapć tempa innych tylko mieliłem swoje , przetrwałem pierwszy podjazd kawałek wypłaszczenia , myślę może dojde do siebie jak to często bywało ,  niestety nie odżyłem , drugi podjazd mnie zabił 5km - 500 metrów przewyższenia, to była walka , ludzie stawali , padali dosłownie , ja się mocno zagiąłem ale to było wszystko , miałem dość , to był 20 km a ja miałem klocka w pionie i wszystkiego dość . Postanowiłem tylko przetrwać , odpuszczałem na zjazdach , nie ryzykowałem , nie wyprzedzałem jechałem za innymi w rządku jak ten baran prowadzony na rzeż(nie nawidzę tego) , na podjazdach mimo że najgorsze było za mną i zaczeły się takie jak lubię - długie ale nie aż takie sztywne - nie miałem siły ani chęci podkręcać  ,  ,  stawałem na bufetach (nigdy tego nie robie) - bananek , pomarańczka , izo, woda bajerka z Paniami - full opcja :) czułem się jak taki piknik , no nic w końcu dojechałem grupę z którą tasowałem się do samego końca , onie mi odjeżdżali na podjazdach ja ich kasowałem na zjazdach , jechałem totalnie asekuracyjnie mysląc jak to będzie na BA ??? na na 37 km zebrałem się , wiedząc, że tuż tuż zjazdy do mety i im odjechałem aby być pierwszy na zjeździe i  tu w końcu poszedł ogień , następny z "mojej" grupy złapał do mnie na 4 ostanich km w doł prawie 3 minuty - kolejny przykład że samym zjazdem nie wygrasz ale możesz wszystko przegrać .  No w końcu meta , chyba najbardziej się cieszyłem z widoku bramiki z napisem META w tym roku ;) 
Podsumowując , jakaś masakra to była , 1600 metrów w górę na 42 km - jak dla mnie rzeźnia - totalna , pierwszy raz jechałem pod takie ściany , długie i strome jak skóryw... u nas nie ma takich podjazdów , moim zdaniem Petrovka czy Katorga to pikuś  , z tą wagą to był tylko ból , nie mam szans powalczyć, ale dzięki temu złapałem kopa aby dalej walczyć i pracować nad sobą bo już zaczynało być za pysznie a tu się trafił zimny prysznic . Na pewno tam wrócę po póki co przegrałem z Myślenicami. Uważam że w zeszłym roku po prostu bym się wycofał a tu mimo gównianej jazdy wyniki wyszły na 3 a z samej jazdy  wychodziła pała jak nic .
Open 109/382
M2 36/ 72
Na mecie dowiaduje się że chłopaki ode mnie pojechali super ścig Daniel  kosmos - 13 open ma chłopak moc i możliwości na TOP10 regularnie  ,  objechał kilku zawodników z TOPu ,super się cieszyłem ,  dwóch w TOP 50 , dwóch za mną . 
Teraz rege i od czwartku BA , mimo wszytsko jestem spokojny , znam teren i wiem że tu nie będzie aż takich ścian z którymi póki co przegrywam ...Taka lekcja pokory się przyda ....
Widać ból od samego poczatku :)




Kategoria WyŚcigi MTB, MTB


  • DST 10.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 00:41
  • VAVG 14.63km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • HRmax 180 ( 88%)
  • HRavg 128 ( 62%)
  • Podjazdy 223m
  • Sprzęt MTB hardtail
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozgrzewka

Sobota, 28 czerwca 2014 · dodano: 29.06.2014 | Komentarze 0

Kategoria MTB


  • DST 15.38km
  • Teren 15.38km
  • Czas 01:14
  • VAVG 12.47km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • HRmax 168 ( 82%)
  • HRavg 124 ( 60%)
  • Podjazdy 381m
  • Sprzęt MTB hardtail
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rege

Czwartek, 26 czerwca 2014 · dodano: 26.06.2014 | Komentarze 0

Masakryczny tydzień w robocie , czasu zero , pokręciłem leciutko po lesie, pyknąłem ostrzej zjazd na singlu w ramach testu czy nie zapomniałem jak się zjeżdża bo dawno nie siedziałem na MTB, dojechałem dwóch gościach na enduro - nie zapomniałem;) . Zbrojenie do BA trwa - 3 komplety kółek przygotowane - normalnie PRO ;)

Kategoria MTB


  • DST 10.38km
  • Teren 10.38km
  • Czas 01:01
  • VAVG 10.21km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • HRmax 142 ( 69%)
  • HRavg 110 ( 53%)
  • Podjazdy 214m
  • Sprzęt MTB Full
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rege

Poniedziałek, 23 czerwca 2014 · dodano: 23.06.2014 | Komentarze 0

Kategoria MTB


  • DST 71.00km
  • Czas 02:42
  • VAVG 26.30km/h
  • VMAX 77.00km/h
  • HRmax 193 ( 94%)
  • HRavg 155 ( 75%)
  • Podjazdy 1199m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po urlopie

Niedziela, 22 czerwca 2014 · dodano: 23.06.2014 | Komentarze 0

No i powrót do rzeczywistości , uzbrojony w ciepłe ciuchy machnąłem moją szablonową pętle.  Moc pod nogą jest ale martwi tetno , raz że wysoko , dwa że bardzo nie równo , prze tygodniowa przerwa związana z weselichem na którym byłem jezdziłem juz bardzo równo , można było linijkę przykładać a teraz znowu jest dużo wyskoków albo to wina tego mojego starego diabelskiego pulsaka ,  to że wysoko to  na pewno wplyneła 12h, podróż, zmiana klimatu , ale że tak nie równo to nie wiem o co kaman, no nic trzeba z tym zyć ;) 
Kategoria szosa


  • DST 20.57km
  • Czas 01:00
  • VAVG 20.57km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • HRmax 176 ( 86%)
  • HRavg 109 ( 53%)
  • Podjazdy 192m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

urlop day 6 - podsumowanie

Piątek, 20 czerwca 2014 · dodano: 23.06.2014 | Komentarze 3

Udało się w tym roku skoczyć na szybki urlop do Chorwacji . Padło na półwysep Istria , konkretnie pojechaliśmy do Puli . Sam urlop nie był jakoś mocno rowerowy , dostałem od żony zielone światło na te parę jazd i nie chciałem nadużywać jej dobroci ;)  więc o jakieś super eksploracji nie było mowy ale mogłem w pełni zrealizować plan jazd . Szczerze mówiąc pojechałem tam z zamiarem aby mój urlop wyglądał tak :

i robiłem wszystko aby tak było :)
Jak już zdecydowałem się wsiąść na rower ,motywacją było głównie  jedzenie, które było pyszne i sobie nie żałowałem więc  bałem się mocno o kg:)   to wtedy było tak :



Po takich atrakcjach wypijałem średnio 2-3 lokalne izotoniki co tylko potęgowało mój apetyt :) . Na szczęście udało sie wrócić tylko z 1kg nadbagażu którego mam zamiar szybko się pozbyć , chyba że to mięsień bo było kilka jazd siłowych :) 
Co do samej jazdy to asfalty na które trafiłem były jakością zblizona do naszych , ruch samochodowy dość spory , głównie turyści , widoki rekompensowały   wszystko , Jedno co wqrwiało to wiatr który wiał ciągle i mocno  a najlepsze było to że cały czas zmieniał kierunek, jadąc w jednym kierunku kilka krotnie jechałem z wiatrem w plecy jak i z wiatrem w ryja:) idzie przywyknąć , a i mam wrażenie że na istri jest albo lekko pod górę albo lekko w dół nie ma płaskich odcinków ;) choć trafiłem na sporo krótkich ale ostrych ścianek - lubie to ;) 
Urlop udany , plan zrealizowany , ja wypoczęty , miejscówkę polecam . 
Pościgał by się coś bo mnie już nosi po takiej długiej przerwie od ścigów :) no nic do soboty trzeba wytrzymać - Myślenice przybywam!!!;) 

 
Kategoria szosa


  • DST 85.44km
  • Czas 02:49
  • VAVG 30.33km/h
  • VMAX 57.00km/h
  • HRmax 188 ( 92%)
  • HRavg 155 ( 75%)
  • Podjazdy 681m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

urlop day 5

Czwartek, 19 czerwca 2014 · dodano: 19.06.2014 | Komentarze 0

opis po powrocie

Kategoria szosa


  • DST 51.58km
  • Czas 01:56
  • VAVG 26.68km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • HRmax 184 ( 90%)
  • HRavg 139 ( 68%)
  • Podjazdy 577m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

urlop day 4

Wtorek, 17 czerwca 2014 · dodano: 17.06.2014 | Komentarze 3

opis po powrocie..

Kategoria szosa


  • DST 101.79km
  • Czas 03:31
  • VAVG 28.95km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • HRmax 167 ( 81%)
  • HRavg 139 ( 68%)
  • Podjazdy 644m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

urlop day 3

Poniedziałek, 16 czerwca 2014 · dodano: 17.06.2014 | Komentarze 0

zbiorczy opis po powrocie...

Kategoria szosa