Info

avatar Z uwagi na brak czasu blog przyjmuje formę dzienniczka treningowego który prowadzi barblasz z miasteczka Szczecin - Warzymice, Świeradów . Mam przejechane 32656.05 kilometrów w tym 8421.96 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.73 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Follow me on Strava

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy barblasz.bikestats.pl






Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2012

Dystans całkowity:212.10 km (w terenie 41.92 km; 19.76%)
Czas w ruchu:07:37
Średnia prędkość:26.73 km/h
Maksymalna prędkość:82.50 km/h
Suma podjazdów:1692 m
Maks. tętno maksymalne:193 (95 %)
Maks. tętno średnie:177 (87 %)
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:42.42 km i 1h 54m
Więcej statystyk
  • DST 70.08km
  • Czas 02:19
  • VAVG 30.25km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • CAD AVG 17.0°C
  • HRmax 193 ( 95%)
  • HRavg 173 ( 85%)
  • Podjazdy 207m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedzielne bajabongo...

Niedziela, 21 października 2012 · dodano: 21.10.2012 | Komentarze 5

Ostatnio krucho z czasem, a moje godziny pracy skutecznie uniemożliwiają popołudniowe kręceni, ciemnia zbyt szybko atakuj...Na szczęście dzisiaj udało się wygospodarować chwilę aby zakręcić korbą. Pogoda WYPAS więc postanowiłem machnąć moją ulubioną pętelkę. Był to wyjazd relaksacyjny- garniak w kieszeni, muza na uszach i takie tam bajabongo. Tętno i ostanie 20 minut wyrazie pokazały 10 dniowy rozbrat z rowerem .Obawiam się że to jeden z ostatnich napowietrznych wypadów w tym sezonie. Teraz jeszcze chwilę luzu i trzeba się zabrać za akcje Sezon 2013 bo jak czytam wyścig zbrojeń już wystartował ...:D
Kategoria szosa


  • DST 33.33km
  • Czas 01:07
  • VAVG 29.85km/h
  • VMAX 39.80km/h
  • CAD AVG 7.0°C
  • HRmax 177 ( 87%)
  • HRavg 162 ( 79%)
  • Podjazdy 93m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

rozjazd po świeradowie

Czwartek, 11 października 2012 · dodano: 11.10.2012 | Komentarze 4

Dopiero dziś udało mi się zakręcić nogą po moich ostatnich "popisach"w świeradowie. Lajtowy wypad praca nie pozwala ruszyć się wcześniej więc pozostaną chyba tylko weekendy albo takie godzinne pyknięcia , mimo złotej polskiej jesieni temperatura nie zachęca. Zrobiłem test mojej jesiennej odzieży i o tyle co górna część garderoby robi robotę to spodnie już nie, o braku ochraniaczy(ocieplaczy) na buty nie wspomne- czas zainwestowac:-)

foty z popisów:-)


Kategoria szosa


  • DST 41.92km
  • Teren 41.92km
  • Czas 02:22
  • VAVG 17.71km/h
  • VMAX 82.50km/h
  • HRmax 192 ( 94%)
  • HRavg 177 ( 87%)
  • Podjazdy 996m
  • Sprzęt MTB Full
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bikemaraton Świeradów

Sobota, 6 października 2012 · dodano: 06.10.2012 | Komentarze 5

Nadejszła wielkopomna chwial:-) i wystartowałem w Swieradoskim Bikemaratonie. Ten sezon miał być ewidętnie na przetarcie ale nie mogłem się powstrzymać i postanowiłem zaliczyć jeden start w rodzinnych stronach. Rano śniadanko (oczywiście makaron) i po 9 ruszylem do miastezczka stworzonego przez oraganizatora. Co jak co ale Grabek robi te imprezy naprawdę profesjonalnie -szacun!!! W brew prognozą pogoda dopisała . Koło 10 zacząłem się rozgrzewać, a przed 11 ustawilem się 7 sektorze startowym(nie miało to dla mnie znaczenie gdyz czas jest liczony i tak od przejazdu przez bramkę) i tu pech !!! kilka minut przed startem przy ostatich poprakawkach zerwał mi się pasek od garniaka i tym samym garniak powędrował do kieszeni, a że w MTB nie mam licznika jechalem na slepo:-). Start i od razu ogień, co prawda perspektywa pierwszych 10 km pod górę stanowiła jakieś ograniczenie ale ruszyłem mocno szybko doszedłem do ludzi z 5 sektora , i zaczęło sie miesznie raz ja kogoś raz ktoś mnie , po około 3 km czułem że idę za mocno teraz jak patrze na wykresy to widze że leciałem z pikawa pod 190 i postawilem nie rwac ty krecic swoim tempem . Wjazd poszedł sprawnie ale nie powiem czułem po nogach. Następna 15 km to płaskie szutry tu miałem plan depnąc w końcu moja masa na takiej płaszczyźnie pomaga i jak założyłem tak też zrobiłem . Na tym odcinku nikt mnie nie objechał tylko ja połykałem kolejnych zawodników - miłe uczucie:-) Później Orle i chyba jedank błąd ze strony organizatora puscił nas czerwony szlakiem pod górę bardzo wąsko i mega nie równo spowodowało przykorkowanie trasy - brzydzę się:-) ale trzeba było jakies 300 m prowadzic może ludzie z 1,2 sektora mieli okazje tam podjezdzac ale reszta grzecznie gesiego prowadziła. Potem parę krótszych podjazdów i zjazdów i Jakuszyce . Na zjazdach mój rower uzbrojony w 2 amory ułatwiał mi zadanie. Rower tu pozwalał na więcej nie stety placiłem za to na podjazdach gdzie moje dupsko pływało góra dół . Od jakuszyc juz w miarę po równym i znowu ogień, jak patrzę na między czasy to na przesunąłem się o 20 miejsc . Przed ostanim podjazdem zaczeły mnmie łapać skurczę pomyslałem sobie że w takim razie jadę nieźle . Potem ogień na dół i poprawiona max prędkośc 82,5 i ostanie kilkaset metrów bardzo technicznego zjazdu - po hopie zaliczylem delikatnie drzewo ale nic mi sie nie stało - powinna byc fajna fota bo byl fotograf. Dalej META. Impreza bardzo fajna,frekwencja duża łacznie na mecie 976 osób . Jestem zadowolony miejsca w środku stawki na dystnsie Mega Open 220/454, M2 54/96. Motywacja do ciężkiej pracy jest !!! Moja mama stwierzdiła że nie wyglądam nawet na mocno ujechanego, jak wyciagnąłem garniaka z kieszeni i zobaczyłe śr tętno to jednak myśle że szedłem dobrym ogniem ja na swoje obecne możliwości - ubawiłem się po pachy chyba o to chodzi!!! sezon zakonczony teraz tylko jakies bajabongo i od grudnia akcja Sezon 2013!!!zdjecia wkrótce jak posegegują i wrzucą na stronę !!!
Kategoria MTB, WyŚcigi MTB


  • DST 8.52km
  • HRavg 123 ( 60%)
  • Podjazdy 154m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozgrzewka przed Bikemaratonem

Sobota, 6 października 2012 · dodano: 06.10.2012 | Komentarze 0

Kategoria MTB


  • DST 58.25km
  • Czas 01:49
  • VAVG 32.06km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • CAD AVG 17.0°C
  • HRmax 186 ( 91%)
  • HRavg 170 ( 83%)
  • Podjazdy 242m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostatnie szlify ...

Wtorek, 2 października 2012 · dodano: 02.10.2012 | Komentarze 5

Miałem w ty roku nigdzie nie startować, ale nie mogę się oprzeć atmosferze Bikemaratonu w moim rodzinnym Świeradowie i jadę. Nie po wynik ale dla radości z jazdy, oczywiście jakieś ambicje są ale ściganie zostawiam sobie na przyszły rok. Dzisiaj miało być lekko ale noga jakoś tak fajnie podawała i wyszła bardzo fajna jazda, jedna z lepszych w ty sezonie . Do Penkun bez spinki, a potem lekki przepał, w czwartek jeszcze jakieś delikatne bajabongo a w sobotę start:-)
Kategoria szosa