Info

avatar Z uwagi na brak czasu blog przyjmuje formę dzienniczka treningowego który prowadzi barblasz z miasteczka Szczecin - Warzymice, Świeradów . Mam przejechane 34088.19 kilometrów w tym 8421.96 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.94 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Follow me on Strava

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy barblasz.bikestats.pl






  • DST 46.56km
  • Teren 46.56km
  • Czas 02:10
  • VAVG 21.49km/h
  • VMAX 57.00km/h
  • HRmax 190 ( 93%)
  • HRavg 178 ( 87%)
  • Podjazdy 926m
  • Sprzęt MTB hardtail
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

BM Zdzieszowiece

Sobota, 10 maja 2014 · dodano: 10.05.2014 | Komentarze 6

Po zeszłorocznej traumie przyszło się znowu zmierzyć ze Zdzieszowicami , miejscem które nie wiem co do końca życia będzie kojarzyć mi się z błotną masakrą 2013 :) Dzisiaj  pogoda nam to wynagrodziła , słoneczko  i ciepło . Do pierdziszowic kawałek drogi więc spania za wiele nie było , po 5 nasza wesoła skodiczka wyruszyła w pełnym 5 osobowym składzie z 4 rowerami na dachu na miejsce startu .  Po przyjeździe standardowe procedury , przypinanie numerów , pogaduchy ze znajomymi, , szeroko pojęte przygotowanie plus oczywiście rozgrzewka na której przekęcił 12 km jak na mnie dużo ale coraz wieksza uwagę przykuwam do niej.  Grzalismy się tak że  na start przyjechalismy w ostanim momencie ale plan tak zakładał . Ruszył więc grzecznie z końcówki 2 sektora mając przyklejonego do siebie   Ariela .. Straszny tłum na starcie , dla mnie osobiście bylo gorzej niż we wrocku ale spoko trzeba jechać , już na początku za pierwszym rondem połozyło sie z 4-6 kolarzy ja na szczęście ominalłem tego dzwona . Lece dalej , chciałem ruszyć mozliwie jak najmocniej aby byc z przodu przed wjazdem do lasu ale nadjechał mój teamowy kumpel Szymon i rzucił : za mocno , już sapiesz , nie wychylaj się szkoda sił schowaj się niech inni jadą :) ja posłuchałem czego później żałowałem . W momencie ja pósciłem Ariel mnie objechał ale ja podchodzę spokojnie do tematu , to nie sprint , i będzie możliwość się sprawdzić na 5 dychach . jadę swoje , koniec pierwszej hopy las , amfiteatr , schody i korki , masakra te fragment trasy to pomyłka , nie nawidze takich tłumów , nie lubie lecieć w grupie na mtb na kole nie widząc co przede mną nie wybierając trasy ale ok cierpliwie to znosze wiedząc że sie to rozjedzie . Na pierwszym bufecie dochodzę Arilea i jakiś czas jedziemy razem , na zjadach odjeżdżam na podjazdach Ariel dochodzi, męczy mnie kontrolowanie gdzie jest Ariel , zastanawianie się czy to on jedzie za mną czy nie w końcu nie ścigam się tylko z nim , przestaje się oglądać , jade wg planu swoje , im dalej tym lepiej mi się jedzie, w momencie przejazdu nad autostradą dostrzegam swoich , no to myślę sobie robaczki mam was , szybko dojeżdżam Szymona i Dawida i przez  pewien czas jedziemy razem , fajnie jak byśmi mili jakąś fotę razem  - 3 Mitsubischi razem . W pewnym momencie, jakies 5-7km do mety  podkręcamy,Dawid mówi że się gotuje, Szymon rzuca że mi nie odpuści , ja mu na to - dziecko ci się urodziło to jedź :) no to zaczynamy lecieć pełnym ogniem , łykamy wszystko co się trafai , ścigantów , z mega , małolatów z mini , matki z dzieckiem tyż :)  wpadam razem na metę Szymon pół koła przede mną , ale ja startowałem z końca sektora  wygrywam o 17 setnych :) . Po chwili przyjeżdża Marcin,trochę jestem zdziwiony , za nim Ariel , moim zdaniem przeszarżwował na początku . Później już luz petrada, zaczyna się nie formalna częśc impry. Śmiechy chichy , dekorację , tombolę , no i ja oczywiście trafiam fajne okularsony :) mówię na scenie że rower dostałe , teraz okulary , w Wałbrzychu dacie kask i przestaje wrzucać kupony :)
Wyniki :
Open 88/651
M2 31/124 
żle nie jest . 
Strata do I 28 minut, niejaki Gil Mariusz ze strzelec krajeńskich z agrochestu  , dobry przełajowiec , tak,  tam gdzie jezdżą Szczepaniaki , nie zły kozak takie nie pozorny gość , gadałem z nim z 15 minut  , mega pozytywny , nigdy by nie powiedział że taki gość dołozy mi po 40 s na każdym km -szacun, gość nawet nie ma swojego roweru mtb ale to co zrobił nie jestem w stanie sobie wyobrazić jego tempa :)
Jakiś progres jest , uważam że waga jestem w stanie urwac jeszczę z 10-15 minut ale na to potrzeba czasu ...
Poważnie myslę nad przejściem na giga , chyba po Ba zmienię dystans , muszę się gdzieś przełamać i pojechać giga tym bardzuej że moim zdanie zaczynam jechac po 1,5 h a 2-3 godzina to moja najlepsza jazda ...

 .  


nagrody :)

Kategoria WyŚcigi MTB



Komentarze
adhed
| 15:09 wtorek, 13 maja 2014 | linkuj Kolejny ładny wynik Bartek! Powodzenia w Karpaczu i w Wałbrzychu oczywiście również! W Karpaczu trasa kozacka, a jeszcze na dodatek dzień po dniu - czuje masakrę!!! :D
zorro
| 18:55 niedziela, 11 maja 2014 | linkuj Gratulacje Bartek za świetną dyspozycję! Tak trzymaj! Ja też miałem jechać na Karpacz, ale czuję, że to zły pomysł. Nie chcę się zniszczyć na kolejne kilka tygodni ;-)
birdas
| 08:48 niedziela, 11 maja 2014 | linkuj Raczej z Karpacza jednak się wycofam. Generuje ten start dla mnie jakieś spore koszty (dzisiaj byłoby to 90 zł) tytułem opłaty startowej. Czuję, że po górskim Wałbrzychu pojechanym na 100% mogę nie być w stanie zmierzyć się z Karpaczem. Na BA planuję całkiem inną taktykę. Jeszcze zobaczę jaka będzie pogoda, co będzie z rowerem po Wałbrzychu i co ze mną ... i ewentualnie w dniu startu może coś zadziałam (w dniu startu kosztowałoby mnie to 120 zł). Ewentualnie będę Ci kibicował na trasie :)
Wczorajsza jazda po części tą samą trasą była dla mnie miłym doświadczeniem :)
barblasz
| 08:00 niedziela, 11 maja 2014 | linkuj Wczoraj tak rozmawialiśmy o tym giga w aucie , i jedno co jest naprawdę na nie to to że kręci się przynajmniej dwa kółka po tej samej trasie - nuda, wczoraj na mega jechaliśmy dwa razy ten sam odcinek, jak sobie pomyślę że miałbym to jechać jeszcze raz - nieeeeee. To jest największy minus jak dla mnie ale faktycznie , przejadę etapówkę i wtedy podejmę decyzję - o zakończeniu kariery ;) żartuje :) Jadę na 90% wałbrzych i karpacz dzień po dniu , a ty Marcinie ???
birdas
| 04:42 niedziela, 11 maja 2014 | linkuj Walnij sobie dystans Mini tempem wyścigowym w ramach rozgrzewki i dopiero jedź Mega. ;) Byłoby mi bardzo smutno gdybyś zmienił dystans, ale oczywiście pojedź sobie kontrolnie jeden taki maraton i pewnie zmienisz zdanie - czyli pozostaniesz przy mega. Zresztą spokojnie możesz potraktować każdy z etapów BA jako Giga i już wkrótce będziesz znał odpowiedź w tej kwestii ... czy tego chcesz. :)
Tomq74
| 23:43 sobota, 10 maja 2014 | linkuj Dobrze jest ;)...miodowe moje ulubione ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!