Info

avatar Z uwagi na brak czasu blog przyjmuje formę dzienniczka treningowego który prowadzi barblasz z miasteczka Szczecin - Warzymice, Świeradów . Mam przejechane 34088.19 kilometrów w tym 8421.96 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.94 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Follow me on Strava

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy barblasz.bikestats.pl






  • DST 16.33km
  • Teren 16.33km
  • Czas 01:03
  • VAVG 15.55km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • HRmax 132 ( 64%)
  • HRavg 101 ( 49%)
  • Podjazdy 201m
  • Sprzęt MTB hardtail
  • Aktywność Jazda na rowerze

serwisowo - odpoczynkowo

Czwartek, 22 maja 2014 · dodano: 22.05.2014 | Komentarze 2

Razem z Danielem zrobiliśmy jazdę rege , ognia nie było;) .Później serwis roweru , przednia opona puszczała powietrze na wentylu , zmieniliśmy wenty i założyliśmy lepszą opaskę( znaczy się Daniel bo ja to mogę ewentualnie koła nosić ) ,dalej mleko i jest git, zabaw z ogumieniem ciąg dalszy , mam nadzieje że  przetrwam weekend na tym konfigu potem przyjdą nowe opony . Zmieniliśmy też łańcuch , stary przeżył 1500km...

Kategoria MTB



Komentarze
adhed
| 09:52 piątek, 23 maja 2014 | linkuj dasz znać jak wrażenia z tej wersji bezdętkowej, bo też się kilka razy nad tym zastanawiałem, ale jakoś nadal nie mam przekonania :)

Co do opon to ja jadę na sprawdzonym zestawie - Rocket Ron z przodu i Saguaro z tyłu. W sumie kiedyś myślałem, że RoRo ma mniejszy opór od tych Geaxów, ale jak założyłem nową oponę z pełnym bieżnikiem, to jednak zmieniłem zdanie (stare RoRo miałem wytarte i wydawało się, że lekko suną).

Saguaro to trochę ciężka opona, ale ponoć bardzo pancerna i w sumie też na taką wygląda, a trzyma całkiem nieźle.
birdas
| 05:04 piątek, 23 maja 2014 | linkuj Ja też wczoraj przeserwisowałem troszkę rower. Najpierw wspomniany suport, zmieniłem opony (chociaż chyba lepiej było Rocket Rona dać z tyłu, a Nobby NIc z przodu - jakieś mam takie uczucie, że RR jest minimalnie grubszy), doregulowałem lekko przerzutki (nigdy mi nie działały precyzyjnie więc i tym razem dramatu nie ma) i jednak zmieniłem gumki z przodu bo nie dawała mi spokoju myśl, co będzie jak w połowie maratonu stracę przedni hamulec.
Prognozy pogody się zmieniły na korzyść. Teraz te opady co miały być w trakcie maratonu przesunęły się na całą dzisiejszą noc,a w ciągu dnia już padać nie powinno. :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!