Info

avatar Z uwagi na brak czasu blog przyjmuje formę dzienniczka treningowego który prowadzi barblasz z miasteczka Szczecin - Warzymice, Świeradów . Mam przejechane 32656.05 kilometrów w tym 8421.96 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.73 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Follow me on Strava

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy barblasz.bikestats.pl






  • DST 20.88km
  • Teren 20.88km
  • Czas 01:20
  • VAVG 15.66km/h
  • VMAX 80.00km/h
  • HRmax 158 ( 77%)
  • HRavg 138 ( 67%)
  • Podjazdy 624m
  • Sprzęt MTB Full
  • Aktywność Jazda na rowerze

w chmurach ...

Piątek, 24 października 2014 · dodano: 24.10.2014 | Komentarze 6

jak zobaczyłem na gondolowej kamerce , że w górach jest lampa , a u nas na dole syf , ukradłem 1,5 h z pracy aby potoczyć się w takim klimacie ...

Kategoria MTB



Komentarze
Tomq74
| 20:07 piątek, 24 października 2014 | linkuj Zgadzam się z tobą Bartek. Ja też jak ograniczam intensywność treningów to źle się czuję. Zaraz mnie jakiś katar albo grypa dopadnie. Nie mogę nie trenować. Może to jest jakieś chore ale ja też jestem uzależniony i MUSZĘ NAPIER***Ć...wtedy wiem ze żyję....i chyba nigdy nie przestane bo pójdę do piachu...
saren86
| 17:51 piątek, 24 października 2014 | linkuj Daniel, możemy kupimy góralskie chatki obok siebie ;P
Danielo
| 15:37 piątek, 24 października 2014 | linkuj Dla takich widoków to i dnie warto poświęcać. Kurna Bartek, nawet nie wiesz jak Tobie zazdrościmy takich klimatów! Kiedyś się tam sprowadzę :)
birdas
| 15:30 piątek, 24 października 2014 | linkuj Czy przytyłem ? - jakoś niespecjalnie od Polanicy, chyba ... (boję się zważyć więc nie wiem). Przerzuciłem się na wariant picia bez jedzenia (z lenistwa) i chyba nie jest źle. Whisky + Cola jednak są mocno kalorycznie więc daje się przeżyć ... a to są jedynie płyny.
Zdrowy nie jestem, dostrzegam pewne negatywne aspekty mojej kontuzji i to mnie dzisiaj naprawdę mocno martwi ... :(
Człowiek to taki twór, który bardzo szybko się adoptuje do nowej sytuacji lub okoliczności. Gwarantuję Ci Bartku, że gdybyś przeleżał miesiąc w łóżku to też byś miał inne spojrzenie na świat. Po prostu jak nie masz wyboru to zaczynasz dostrzegać inne zalety zaistniałej sytuacji, a to nie idzie w parze z jakimkolwiek wysiłkiem.
barblasz
| 15:18 piątek, 24 października 2014 | linkuj jak wstałeś sam to znaczy że dużo nie przytyłeś od leżenia ;) ja od poniedziałku zaczynam nic nie robienie przez 2 tygodnie ale na samą myśl jest mi nie dobrze , już teraz jak ograniczyłem aktywność nie czuje się najlepiej , a co będzie jak nic nie będę robił ??? chyba , wrrrróć , na pewno jestem uzależniony od wysilku fizycznego :)...
birdas
| 15:07 piątek, 24 października 2014 | linkuj Po miesiącu leżenia plackiem w łóżku to mam tak, że jak czytam, że ktoś z Was był na rowerze to na samą myśl już mnie zniechęcenie bierze. Nie wyobrażam tez sobie jak tu wrócić do pracy, takie mnie lenistwo ogarnęło. :( Powrót do życia spróbuję zacząć od poniedziałkowego wyjazdu na basen ... tylko jeszcze nie wiem czy mi się będzie chciało :(
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!