Info

avatar Z uwagi na brak czasu blog przyjmuje formę dzienniczka treningowego który prowadzi barblasz z miasteczka Szczecin - Warzymice, Świeradów . Mam przejechane 32656.05 kilometrów w tym 8421.96 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.73 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Follow me on Strava

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy barblasz.bikestats.pl






  • DST 42.00km
  • Czas 01:38
  • VAVG 25.71km/h
  • VMAX 65.00km/h
  • CAD AVG 25.0°C
  • HRmax 187 ( 92%)
  • HRavg 151 ( 74%)
  • Podjazdy 483m
  • Sprzęt MTB Full
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przygodowo z Tomkiem

Wtorek, 18 czerwca 2013 · dodano: 18.06.2013 | Komentarze 7

Ustawiłem się dziś z Tomkiem korzystając z tego że Tomasz jest z rodzinką na urlopie w szklarskiej. Po pracy zabrałem się za pakowanie roweru patrze a tu wybrzuszenie na przednim kole, wystają włókna i druty myślę game over. Mimo to zapakowałem rower na dach i dzida do Tomka z nastawieniem że w szklarskiej albo jeleniej uda się na szybko kupić nowe opony . Niestety tam gdzie było otwarte nie mieli opon do szosy a tam gdzie mieli było zamknięte - lipa po całości bo zaplanowałem klasyczną trasę z podjazdami pod zachełmi, borowice ,karpacz. Nic , wpadłem na pomysł że będziemy kręcić rundy pod szklarską średnią na zakręt smierci w razie jak opona strzeli będzie w miarę blisko do auta. Zostawilismy furę na zakręcie śmierci i ruszyliśmy , nie zdążyłem przejechać 2 km jak moja opona huknęła i zakończyła swój żywot :) zastanawiam się jak przejechałem choszczno . Tomasz tez miał jakieś problemy ze sprzętem jak zrzucał na małą tarcze ale staneło na tym że on leci do świeradowa na szosie, ja autem do domu i biorę "traktor" i coś polatamy . tak też uczynilismy . Tomek przyjechał do świeradowa pokreciliśmy się po mieście i odstawiłem go na moim traktorze do szklarskiej. W miedzy czasie Tomasz załapał kapcia :), jak pokazywałem mu jeden z punktów widokowych śmialiśmy się że do dopełnienia naszej wycieczki brakuje nam aby podjebali nam rowery:). Potem szybki powrót do domu z tankowaniem "izotoników" na orlenie. W czwartek spróbujemy pojechać coś konkretniej . Wrocław potwierdzony - JADĘ:)
Kategoria MTB



Komentarze
birdas
| 20:07 środa, 19 czerwca 2013 | linkuj To jeszcze doprecyzuję, że od 1 lipca jestem na urlopie czyli treningowo pasuje mi każdy dzień z zakresu 1-5 lipca w godzinach 8:00-14:00 (6-tego wyjeżdżam do pracy na tydzień do Wrocławia). Jeśli dałbyś radę w któryś z tych dni do południa to byłoby super, jak po południu to będziemy szukali terminu bliżej tego okresu. Ewentualny trening popołudniowy musiałbym skonsultować z żoną (3 lipca odpada bo piję) ;)
Tracki z BA są (albo będą) udostępnione więc można by też przetestować mojego garmina w zakresie tych funkcji "prowadzenia po trasie". Poza tym już mnie nudzi samotne jeżdżenie - w towarzystwie w tym roku nadal jest 1 trening + 2 maratony. Pozostałe 69 treningów samotnie. :(
barblasz
| 19:47 środa, 19 czerwca 2013 | linkuj dobry plan Marcinie !!! Treningi w grupie to jest to!!!
birdas
| 18:35 środa, 19 czerwca 2013 | linkuj Tak jak rozmawialiśmy, myślę, że w Twoim przypadku to będzie drobiazg. Skończy się na wymianie tulei, pytanie tylko za ile ? W Karpaczu rozmawiałem z kolegą, który tego typu elementy kupował w cenie 4 zł.
Może w pierwszym tygodniu lipca spróbowalibyśmy wyskoczyć na jeden z etapów BA i go wspólnie przejechali przed zaplanowaną imprezą ? - wówczas zobaczyłbym Twoje kółka i pokazał Ci moje w Simplonie na tych piastach:
http://allegro.pl/dt-swiss-piasty-mtb-240s-cl-28h-kpl-cyklomania-i3266959973.html :)
barblasz
| 12:27 środa, 19 czerwca 2013 | linkuj full ma być dziś zaczęty, jutro diagnoza . Nie mogę się doczekać tym bardziej że chłopaki z Bolesławca złożyli mi nowe kółka i czekają grzecznie na powrót potwora z serwisu:-)
lenek1971
| 10:25 środa, 19 czerwca 2013 | linkuj Oj te opony.. :) Zawsze pękają w najmniej odpowiednich momentach... m.in. Grześkowi w Choszcznie...!
birdas
| 08:26 środa, 19 czerwca 2013 | linkuj Nienawidzę takich momentów, że człowiek chce jechać na trening a tu takie jaja. Z reguły w tym momencie się zniechęcam robię korektę usterki i wsiadam na rower kolejnego dnia, bo często też ilość czasu spada do takiego, że już "się nie opłaca".
Fajnie, że jedziesz do Wrocka. Wiem, że na tym KTMie, a jak wygląda postęp w wymianie tulei w fullu ?
widmo
| 07:14 środa, 19 czerwca 2013 | linkuj przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda...:-)

Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!