Info

avatar Z uwagi na brak czasu blog przyjmuje formę dzienniczka treningowego który prowadzi barblasz z miasteczka Szczecin - Warzymice, Świeradów . Mam przejechane 32656.05 kilometrów w tym 8421.96 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.73 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Follow me on Strava

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy barblasz.bikestats.pl






Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2012

Dystans całkowity:768.09 km (w terenie 282.44 km; 36.77%)
Czas w ruchu:33:54
Średnia prędkość:22.66 km/h
Maksymalna prędkość:77.00 km/h
Suma podjazdów:7683 m
Maks. tętno maksymalne:197 (98 %)
Maks. tętno średnie:170 (85 %)
Suma kalorii:31347 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:51.21 km i 2h 15m
Więcej statystyk
  • DST 53.72km
  • Czas 01:46
  • VAVG 30.41km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • HRmax 190 ( 95%)
  • HRavg 166 ( 83%)
  • Kalorie 2800kcal
  • Podjazdy 161m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z 3 z przodu:-)

Poniedziałek, 11 czerwca 2012 · dodano: 11.06.2012 | Komentarze 2

Po 3 dniowym balowaniu(mecze,wesele kumpla i takie tam) postanowiłem coś z sobą zrobić. Postanowiłem przekroczyć magiczną dla mnie barierę średniej 30km/h. Jak założyłem tak uczyniłem. Po ostrych balach wydawało mi się że będzie ciężko o tu okazało się że mimo tzw 3 dniówki nogi były leciutkie . Świeżość pobiła stężenie alkoholu w moim organiźmie i wyszedł mi na prawdę fajny trening. Od samego początku ostro ,podjazd pod hopę w Dobrej ala Contador na stojąco (tyle że tętno 190) , dojazd do blankesee ze średnią pod 32 i strach że mnie odetnie więc postanowiłem nie przeginać i zwolnić na tyle by skończyć z 3 z przodu. Nogi zero bólu czy pieczenia , gorzej od pasa w górę pod koniec zaczęły łupać mnie plery ,może pozycja do korekty???Ogólnie jestem mega zadowolony, przejechane km zaczynają przynosić efekty szybciej niż myślałem..


  • DST 114.04km
  • Czas 04:00
  • VAVG 28.51km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • HRmax 182 ( 91%)
  • HRavg 156 ( 78%)
  • Kalorie 5822kcal
  • Podjazdy 338m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwsza seta

Czwartek, 7 czerwca 2012 · dodano: 07.06.2012 | Komentarze 1

Dzisiaj pękła pierwsza setka w tym sezonie. Traska bardzo przyjemna,noga podawała.Miałem tylko stracha między Hintersee a Rieth bo leciałem po trasie która bardziej nadawała się na MTB niż na szosę. Gdyby nie ten odcinek średnia prędkość była by trochę lepsza. Widzę progres w nogach wydaje mi się że jeszcze z 2 tysie i od sierpnia zacznę latać z trójką z przodu:-)Na starcie minąłem Adama z koleżką ,miałem takie wrażenie że lecieli szybciej podjeżdżając pod hopę niż ja zjeżdżając:-) Teraz 3 dni bez roweru :-( Trudno życie...






  • DST 53.77km
  • Czas 01:53
  • VAVG 28.55km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • HRmax 177 ( 88%)
  • HRavg 150 ( 75%)
  • Kalorie 2617kcal
  • Podjazdy 168m
  • Sprzęt Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Standardowo

Wtorek, 5 czerwca 2012 · dodano: 05.06.2012 | Komentarze 2

Dzisiaj standardowo Dobra,Blankensee i nawrót do domu. Wrażenia dobre:-)



  • DST 33.18km
  • Teren 33.18km
  • Czas 02:09
  • VAVG 15.43km/h
  • VMAX 67.00km/h
  • HRmax 182 ( 91%)
  • HRavg 152 ( 76%)
  • Kalorie 1969kcal
  • Podjazdy 814m
  • Sprzęt MTB Full
  • Aktywność Jazda na rowerze

Góry Izerskie

Niedziela, 3 czerwca 2012 · dodano: 04.06.2012 | Komentarze 1

Plan był jak zwykle ambitny chciałem strzelić moją ulubioną pętle (3 fajne:-) podjazdy )Biały Kamień, kopalnia Stanisław i dalej na wysoki kamień. Niestety niedziela okazała się po części dniem roboczym i ruszyłem nie patrząc na chmury dopiero po 13. Od razu poczułem że nogi nie pracują tak rewelacyjne jak wczoraj ale kręciłem swoje. Biały kamień jakoś poleciał ale zlany potem byłem jak po dobrym chlaniu,potem zjazd na rozdroże gdzie wciągnąłem batona i atak na staszka. Pogoda zaczęła się w między czasie psuć(deszcz,wiatr i szybki spadek temperatur) musiałem modyfikować trasę ale uparłem się że stacha nie odpuszcze, zaparłem się i wjechałem aczkolwiek wydymany i zmarznięty jak brazylijski macharadża. Dalej już tylko z góry trochę po lesie ,trochę po asfalcie ale nie wiem czy do przyjemnych można zaliczyć zjazd przy napierda... deszczu , mimo to udało mi się wycisnąć prawie 68km/h z mojego potwora . Plus jazdy po górach ma taki że zawsze na powrocie mam z górki:-) Teraz powrót do szosy a za dwa tygodnie pełen tydzień na MTB
</iframe>





  • DST 41.00km
  • Teren 41.00km
  • Czas 02:37
  • VAVG 15.67km/h
  • VMAX 64.00km/h
  • HRmax 184 ( 92%)
  • HRavg 161 ( 80%)
  • Kalorie 3703kcal
  • Podjazdy 872m
  • Sprzęt MTB Full
  • Aktywność Jazda na rowerze

Singltrek po Smrkem czyli najazd na ziemie czeskie

Sobota, 2 czerwca 2012 · dodano: 02.06.2012 | Komentarze 0

Po mieisącu jazdy na szosie wsiadłem wczoraj na mojego potwora i ruszyłem w teren, a tu zdziwienie rower wydaje się jakiś taki mały,opony grube :-)przeżyłem lekki szok, przez dwa lata hasnia na nim wszystko super a tu po miechu na szosie mocne zdziwkio. Na szczęście po pierwszym podjeżdzie wszystko zaczeło się normalizować. Mój ukochany bike nie dał mi wczoraj powodów do dłuższej jazdy po przejechaniu 5 km przeciołem dwie opony i zamiast kolarstwa górskiego uprawiałem taszczenie roweru do domu po lesie. wieczorem szybki klejenie opon i wyjazd po nowe dętki i dzisiaj pełną parą ruszyłem na single, niesamowity fan polecam każdemu miłośnikowi MTB http://www.singltrekpodsmrkem.cz/pl/. Powiem szczerze że kilometry przejechane na szosie zaczynają procentować czuje moc w nogach(jak na mnie):-).POWER IS BACK!! jutro atakuje góry to strzele pare fot...

</iframe>