Info

avatar Z uwagi na brak czasu blog przyjmuje formę dzienniczka treningowego który prowadzi barblasz z miasteczka Szczecin - Warzymice, Świeradów . Mam przejechane 34443.64 kilometrów w tym 8421.96 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.99 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Follow me on Strava

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy barblasz.bikestats.pl






  • DST 57.94km
  • Czas 02:31
  • VAVG 23.02km/h
  • VMAX 61.00km/h
  • Podjazdy 955m
  • Sprzęt MTB hardtail
  • Aktywność Jazda na rowerze

Samo się nie wjedzie ...

Sobota, 15 lutego 2014 · dodano: 15.02.2014 | Komentarze 4

Miałem dzisiaj wypiąć szoszona z chomika , i machnąć fajną traskę z 4 konkret podjazdami ale wiatr mnie zniechęcił i stwierdziłem że przy tej pizgawicy na MTB zawsze można uciec do lasu .  W sumie dobrze bo jeszcze syf na drogach straszny i póki co szosa=chomik . Wczoraj odpuściłem siłownię bo napierdala mnie cuś pod żebrami (albo  się naciągnąłem ale cosik innego) , więc dzisiaj trzeba coś było popodjeżdżać ,zrobiłem dzisiaj pierwszy raz w sezonie rozdroże izerski , i zakręt śmierci od szklarkskiej średniej ( w opcji na szosie miały jeszcze być michałowice i zachełmie) poszło gładko ale z kominiarą na japiszczu strochę się przegrzałem . Jutro  może uda się coś więcej pokręcić bo dzisiejsza jazda była wyskokiem z roboty i nie mogłem się  specjalnie oddalać . Mimo odebrania 10 telefonów wyjazd uważam za udany .
P.s Pasek od pulsaka odmówił współpracy a ja nie miałem czasu się z nim bawić
P.P.S Marcin na pewno dokręcił by do 1000 metrów przewyższenia ;)

Kategoria MTB



Komentarze
birdas
| 06:34 niedziela, 16 lutego 2014 | linkuj Bartek:
Jedyne sensowne wyjaśnienie takiego stanu asfaltów o jakim piszesz to to, że w piątek np. w Piechowicach przez chwilę delikatnie popadał śnieg więc tam wyżej może faktycznie mogło tego gówna nieco więcej spaść i wczoraj się topiło.
Cieszę się, że ze zdrowiem będzie ok :)

Tomek:
No tak, jak bokserzy przed walką. Tylko, że my z pełnym wzajemnym szacunkiem dla siebie i bez złośliwości. :) Taki element po części motywacyjny bo przecież jak mnie Bartek "objedzie" we wszystkich (czy w większości) startów to będzie mi głupio za to co tu ciągle wypisuję. To mi teraz dodaje sił i wytrwałości do przekraczania kolejnych granic.

Jeszcze odnośnie treningu. Średnia 23,0 km/h z przeszkadzającym wiatrem, przy przewyższeniu blisko 1000 m i rowerze z oponami MTB to dla mnie rzadkość. Zakładam, że te dzwoniące telefony dużo pomogły bo pozwoliły odpocząć i ponownie ruszyć z większym tempem niż byś tę jazdę kontynuował gdyby ich nie było.
Tomq74
| 23:57 sobota, 15 lutego 2014 | linkuj Na rowerze nic nie boli ;) Ja kiedyś startowałem z poważnie skręconą kostką i rozpierdzieloną torebką stawową. Chodzić nie mogłem ale jechać jak najbardziej ;) Oj będziecie się ostro "objeżdżać" :) Jak na razie to robicie fajne potyczki słowne,zupełnie jak bokserzy przed walką :)
barblasz
| 20:29 sobota, 15 lutego 2014 | linkuj To się leczy ;)
Między Świeradowem a resztą świata ;) jest mokro,brudno - szczególnie przez rozdroże do szklarskiej , na poboczu śnieg piach i inne syf - nie chce mi się tego potem czyścić, przekładać opon do chomika itd.
Boli tylko jak się zginam , na rowerze nie czuje - więc Marcinie możesz być spokojny o mój stan zdrowie :)))))
birdas
| 20:09 sobota, 15 lutego 2014 | linkuj Zgadza się. Po przekroczeniu 800 m już bym takie plany snuł, a przy 950 m to nawet jakbym to miał zrobić po schodach do domu z rowerem na plecach to też już bym to dobił :)
Skąd masz syf na drogach ? Tydzień temu jechałem to było sucho, czyżby w między czasie coś z nieba dopadało ? :)
Jak Cię coś boli to odpocznij kilka dni żebym później nie musiał słuchać wymówek (że coś naderwałeś) jak Cię objadę :)))
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!