Info

avatar Z uwagi na brak czasu blog przyjmuje formę dzienniczka treningowego który prowadzi barblasz z miasteczka Szczecin - Warzymice, Świeradów . Mam przejechane 32656.05 kilometrów w tym 8421.96 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.73 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Follow me on Strava

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy barblasz.bikestats.pl






Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2014

Dystans całkowity:557.64 km (w terenie 15.00 km; 2.69%)
Czas w ruchu:33:57
Średnia prędkość:26.00 km/h
Maksymalna prędkość:57.10 km/h
Suma podjazdów:2433 m
Maks. tętno maksymalne:192 (91 %)
Maks. tętno średnie:186 (88 %)
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:42.90 km i 1h 28m
Więcej statystyk
  • Czas 01:00
  • Aktywność Ciężary

koksownia #15

Wtorek, 21 stycznia 2014 · dodano: 21.01.2014 | Komentarze 0

krótkie przerwy między seriami , zmieściłem się w godzinie ...


  • Aktywność Pływanie

Sauna...

Poniedziałek, 20 stycznia 2014 · dodano: 20.01.2014 | Komentarze 5

Dzisiaj rege a od jutra ciąg 9 dni treningów bez dnia przerwy...Potem tydzień rege, badania wydalnościowe i zaczynamy pracę aby przeżyć jakoś adventura  ;)


  • DST 53.22km
  • Czas 02:36
  • VAVG 20.47km/h
  • VMAX 57.10km/h
  • HRmax 156 ( 74%)
  • HRavg 186 ( 88%)
  • Podjazdy 917m
  • Sprzęt MTB hardtail
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Kto rano wstaje te w nagrodę podjazdy dostaje ...

Niedziela, 19 stycznia 2014 · dodano: 19.01.2014 | Komentarze 1

Ustawiliśmy się rano z Marcinem na niedzielną przejażdżkę ;) Parę minut po 8  wystratowaliśmy z piechowic, Marcin zaplanował traskę z trzema  podjazdami na co ja z chęcią przystałem . Normalnie o tej porze roku ciężko jest wjechać do zachełmia , jagniątkowa  czy michałowic samochodem a co dopiero rowerem , ale przy tej anomalii pogodowej nigdzie nie było nawet śladów śniegu . Sama jazda mega sympatyczna , może z pewnymi tzw momentami (sztajfy z golonkowego maratonu w   karpaczu   po 20% )  tak aby Marcinowi ładnie wyglądało na rysunku ;) ,  parę razy uda zapiekły , ogólnie czuje w nogach wizyty na siłowni ,  o jakiej kolwiek świeżości można zapomnieć ale  teraz tak ma być  . Jazda w toważystwie to całkiem inna bajka , może nie do końca człowiek jest w stanie zrealizować założenia treningowe ale co z tego ;)  dzięki Marcinie  fajnie było do następnego !!!
Piękna panorama gór w tle (Michałowice) 


samojebka po treningu :)


Kategoria MTB


  • DST 8.76km
  • Czas 01:05
  • VAVG 7:25km/h
  • HRmax 184 ( 88%)
  • HRavg 150 ( 71%)
  • Podjazdy 179m
  • Aktywność Bieganie

Marszobieg

Sobota, 18 stycznia 2014 · dodano: 18.01.2014 | Komentarze 4

Piękna pogoda , nie chciało się wracać do pracy . Dzisiaj dużo podbiegów , praktycznie wszystkie serie biegowe pod górę , po trzeciej  serii psy powłaziły mi do bagna się chłodzić ;) 

parę fotek :


bez smakołyków nie chcą pozować ;)


pies melioracyjny 

tu opcja pozowania za nagrodę :d




  • Czas 01:15
  • Aktywność Ciężary

Koksownia #14

Piątek, 17 stycznia 2014 · dodano: 17.01.2014 | Komentarze 0



  • DST 43.37km
  • Czas 01:25
  • VAVG 30.61km/h
  • HRmax 180 ( 86%)
  • HRavg 140 ( 66%)
  • Sprzęt Trenażer Vel CHOMIK
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chomik 10

Czwartek, 16 stycznia 2014 · dodano: 16.01.2014 | Komentarze 0

Jakoś udało mi się wybronić przed atakiem wiurusa. Wczoraj normalnie w godzinę mnie poskładało , tak mnie zgieło że o 14 padłem telepiąc się z zimna do wyra a termometr pokazywał 39 . Jedna szpryca , druga szpryca i rano wstałem  może nie jak młody bóg ale zdatny do użytku , miałem dzisiaj nic nie robić tylko dochodzić do siebie  ale wieczoram zaczeło mnie nosić i zrealizowałem wczorajszy plan , miał być co prawda basen ale stwierdziłem że to zaduże ryzyko . Trening się udał: cad max 161/avg 97

trochę historii :



  • Czas 01:15
  • Aktywność Ciężary

koksownia #13

Wtorek, 14 stycznia 2014 · dodano: 14.01.2014 | Komentarze 11



  • Aktywność Pływanie

Sauna...

Poniedziałek, 13 stycznia 2014 · dodano: 13.01.2014 | Komentarze 0

zasłużone rege.

  • DST 75.13km
  • Czas 02:30
  • VAVG 30.05km/h
  • HRmax 169 ( 80%)
  • HRavg 154 ( 73%)
  • Sprzęt Trenażer Vel CHOMIK
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chomik 9

Niedziela, 12 stycznia 2014 · dodano: 12.01.2014 | Komentarze 0

druga godzina się dłużyła , ciężki tydzień za mną jutro w końcu rege...


  • DST 61.35km
  • Teren 9.00km
  • Czas 02:45
  • VAVG 22.31km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • HRmax 180 ( 86%)
  • HRavg 159 ( 76%)
  • Podjazdy 755m
  • Sprzęt MTB hardtail
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bomba nie wybiera - sezon uważma za otwarty ..

Sobota, 11 stycznia 2014 · dodano: 11.01.2014 | Komentarze 1

Na tzw weekend(dzisiaj praca, jutro wrocław) miałem przewidziane dwie jazdy po 2,5h , na sama myśl że mam to wysiedzieć na chomiku robiło mi się słabo , no nic pogodziłem się z tym i zaplanowałem upojne wieczory na bydlaku ,  dzisiaj koło 11 pojawiło się tzw okno czasowe , a pogoda wołała pluj na pracę idź pojeździć - i tak też spontanicznie uczyniłem . Jedna ze standardowych,doleciałem sobie do starej kamienicy z bananem na twarzy , tam dojechałem gościa , okazło się że kolega jest z lechi piechowice i tez ściga sięw grabkowych czy tez golonkowych imprezach ,  odcinek do kromnowa zlecial momentalnie  na pogaduchach pwao czym kazdy poleciał w swoją stronę. Doleciałem do sobieszowa a tam 4 telefony na odcinku 300 metrów dobitnie uświadomiły mi że powinienem być w pracy , qrestwo wybiło mnie z rytmu , słońce schowało się za chmurami, dostałem zimnego wiatru w ryja i poczułem że ona się zbliża,  wszamałem na szybko batona aby nie dac się qrwie ale BOMBA  złapała mnie w górzyńcu , masakra7 km podjazd na deser to była masakra , dłużył się straszliwie a moja jazda przypominał obijanie jajami o ramę niż trening :) no nic siłom woli dojechałem do rozdroża a potem zostałem zmasakrowany przez zimno na zjeździe świeradowa . Do domu dotarłem dobrze zorany , ale mimo wszystko zadowlony:) Analizując przyczynę mojej dzisiejszej Bomby myślę że stało się to przez brak pożądnego śniadania , zjadłem jakąś minimalną ilość owsianki bo nie planowałem jazdy na dworze , tylko wieczornrgo chomika , jechać z pustym bakiem przy tej temperaturze nie było rozsądnie ale spontan to spontan  i miom wszytsko było to sto razy lepsze niż 2,5 h na katowniku . Mega bomba była więc sezon uważam za otwarty :)


Kategoria MTB