Na mtb po niemieckich wiochach :-)

Środa, 20 marca 2013 · dodano: 20.03.2013 | Komentarze 3

Kolejny dzień z cyklu nie ma że boli. Do 13 praca później przyjemności( jak jazdę w takich warunkach można nazwać przyjemnością:-)). Miał być tydzień z szosą a wyjdzie tydzień na żelastwie . Przed wyjazdem filmik mobilizujący
&feature=share
i wio . Przy tej temperaturze moje ciuchy pozwalają komfortowo jechać 2-3 godziny i zamierzam się tego trzymać do póki to białe G nie zniknie. Asfalty w większości czarne ale mokre, na śniegu jedna gleba na granicy koło Blankensee na szczęście nie groźna . Zrobiłem jedną przerwę na banana i batona, ale nie potrzebnie bo się tylko wychłodziłem .Hasło dnia,tygodnia, miesiąca : ZIMO WYPIERDALAJ!!!
Pokaż trasę GPS

Wydymany przez norweskich synoptyków:-)

Niedziela, 10 marca 2013 · dodano: 10.03.2013 | Komentarze 1

Miałem rano się obudzić zasypany śniegiem dla tego tak ustawiłem dzień aby przeznaczyć go do 15 na pracę, a tu wstaje rano słoneczko i7 na plus , masakra plan był, jaki był trzeba było grzecznie udać się do pracy. Wqrwa ty większa że ja sprawdzając różne prognozy nastawiłem się na lipę i dałem wszystkim wolnę mówiąc że sam wszystko ogarnę, a jeszcze wczoraj wieczorem padło pytanie ze strony współłpraowników czy na pewno bo jak co to nie ma problemu abym to ja się byczył :-)no nic, takie życie uciekła jakaś seta.. . Mimo wszystko stwierdziłem że mimo późnej pory muzę wykorzystać tę pogodę i zrobić szybką traskę. Nie powiem wyszło nie źle:-), czułem ogień w nogach ,wydaje mi się że to była moja najszybsza jazda na mtb w życiu ( i to na fullu bez blokady tyłu)!!! pod koniec uda już nie źle piekły ale jak się otwiera pierwsze 15 km w 25 minut to tak się kończy:-) wyszedł fajny, mocny trening. zaczynałem przy 7 stopniach,kończyłem przy 2...
Pokaż trasę GPS

Przez mgłę,deszcz,mróz i szadź ...

Sobota, 9 marca 2013 · dodano: 09.03.2013 | Komentarze 3

wstałem rano, wychodzę z chałupy z psami i przepiękny orzeł na schodach!!!qrwa gołoledź, pozbierałem się i myślę sobie że nie po to poprzekładałem robotę aby mieć dzisiaj free żeby zdążyć przed śniegiem (wszystkie prognozy zapowiadają atak białego gówna po 18) a tu pokona mnie gołoledź . Na szczęście do 10 jakoś popuszczało, chociaż wydaje mi się że choćby się waliło to nie odpuścił bym dworu bo bierze mnie już serdeczne obrzydzenie na samą myśl o tzw dosiadzie chomika. Traska była zaplanowana na 3h i plan został zrealizowany w pełni. Pętelka bardzo widokowa ale dzisiaj totalna lipa bo tylko mgła,deszcz,mróz i szadź. W kotlinie widoczność się trochę poprawiła ale ogólnie oprócz klimatycznego kościoła w kromnowie(foto niżej) to z dzisiejszej wycieczki najlepiej zapamiętam to samo co Ryszard Szurkowski ze swojej bogatej kariery czyli przednie koło swojego roweru:-) Na początku jazdy wystąpił niepokojący ból ciągnący się od pleców aż do kolana trwało to z 15 min, na razie ignoruje jak się powtórzy będę się martwił. Jeżeli chce jeździć w takich temperaturach, a chce to trzeba będzie zainwestować w ciuchy na dół bo spodnie i ochraniacze na buty nie robią roboty, sprawdzają się do 3-4 stopni później lipa.Co do samego wyjazdu to dwie przerwy jedna w Piechowicach na batona, druga to coffeebrejk na orlenie w szklarskiej aby się ogrzać, podjazd pod zakręt śmierci poszedł gładko ....jutro praca jak prognozy sie sprawdzą to chomik jak nie to może 1,5h na dworze...

Pokaż trasę GPS

p.s. Birdas zaczynam myśleć o błotnikach:-)

zakręt śmierci

Czwartek, 7 marca 2013 · dodano: 07.03.2013 | Komentarze 3

Udało się dzisiaj urwać 2h na kręcenie po dworze. Co za radość:-) Szybka runda w kierunku tzw zakrętu śmierci(nazwa od zakrętu który ma 180 stponi,legenda głosi że kiedyś niemiecki konwój ciężarówek we mgle nie zauważył zakrętu, i samochody kolejno spadały z kilku dziesięcio metrowego zbocza) . Pogoda słaba, asfalty mokre z powodu topniejącego śniegu,temperatura też nie powalała , widoczność słaba więc z punktu widokowego za wiele nie było widać, a ja że jestem zagorzałym przeciwnikiem montowania wszelkiego rodzaju błotników upier!@#liłem sie po uszy . W pierwszą stronę było mi nawet za ciepło , ale z powrotem od wody trochę przemokłem i było mi trochę zimno. Dobra jazda bez spinki a prędkość przelotowa wyszła przyzwoita jak na mtb...:-)

tzw widoczki:



Pokaż trasę GPS

Najazd na ziemie czeskie:-)

Wtorek, 5 marca 2013 · dodano: 05.03.2013 | Komentarze 5

Udało się dzisiaj wyrwać przed 16 z roboty, co przełożyło się na 2h kręcenia na powietrzu . Muszę wykorzystywać takie okazję bo wiem że w przyszły tygodniu czeka mnie kupę roboty i ciemnia zablokuje takie eskapady. Trasa dawno przeze mnie nie jeżdżona, w sumie wyszło kilka fajnych podjazdów w tym ostatni ostry z mordowindem - takie życie. Na trasie jedna pauza na batona , powrót w ciemni. Nogi na szczęście robią robotę , widzę progres micha się cieszy:-)... wieczorem sauna...
Pokaż trasę GPS

Tour de Wolimierz, czyli objazd okolicznych wichór :-)

Niedziela, 3 marca 2013 · dodano: 03.03.2013 | Komentarze 0

Miały być biegówki ale pogoda słaba, żonka podziębiona więc dostałem zielone światło na 2h z czego z wielką radością skorzystałem. Wyjazd typowo asfaltowy gdyż w okolicy jeszcze pełno śniegu . Na asfalcie syf więc tutaj myślę że pierwsze jazdy szosą dopiero w kwietniu. Na uwagę zasługuje przystanek w zabudowie przysłupowej koło Teatru Kliniki Lalek - Stacja Wolimierz foto poniżej i odwiedziny kupla Siwego który prowadzi wyciąg narciarski - foto brak:-) Z kolarskich klimatów dwa podjazdy jeden ostry 1300 metrów na 170 metrów w pionie, poszło nieźle jak na marzec ...


Pokaż trasę GPS

Czy kot dalej mieszka w Locknitz???

Czwartek, 28 lutego 2013 · dodano: 28.02.2013 | Komentarze 8

Mieszka:-)Korzystając z tego, że udało mi się na chwilę opuścić krainę wiecznych śniegów postanowiłem tak ustawić dzień aby chociaż chwilę zakręcić nogą po dworze. Pogoda ładna,spokojnie można było przywozić szosę, trochę w mordowindu było do locknitz ale później sprawiedliwie w plecy, więc się zbilansowało:-)Fajny wyjazd ,CHCE JUŻ NA DWÓR!!!Może jutro rano też uda się ukraść z 2h, bo od soboty znowu chomik choć prognozy są optymistyczne nawet w górach...

kot w Locknitz © barblasz123

Pokaż trasę GPS

MTB po Szczecińsku 1

Sobota, 16 lutego 2013 · dodano: 16.02.2013 | Komentarze 3

Dzisiaj w końcu po ludzku outdoor !!! Chyba nigdy w lutym nie przejechałem tylu km na powietrzu .Pogoda nie specjalna ale jak to mówią nie ma złej pogody jest tylko złe ubranie:-)Po porannym spacerze z psem miałem chwile zawahania,że pada że to,że tamto ale jak spojrzałem na to diabelskie urządzenie (chomika) to wybór był prosty . Pętla przez Głębokie,Tanowo tam namiastka MTB po lesie i przez Dobrą do domu . Minąłem ekipę z głębokiego oczywiście nie odmachali, czyli wszystko po staremu, nic się nie zmieniło:-) jutro ustawka z Robertem(Bodi) strach się bać bo gość ma już potężne kopyto:-)...
Pokaż trasę GPS

Singltreck pod Smrkem z tatą

Niedziela, 6 stycznia 2013 · dodano: 06.01.2013 | Komentarze 1

Zamiast na narty wybrałem się dzisiaj na rower, w styczniu w górach to dziwne uczucie ale cóż robić... wstałem rano mżawka myślę nie jest źle (wszystko lepsze niż chomik) a tu z każdą godziną zaczynało coraz to mocniej napierdalać deszczem . mimo tak fatalnej pogody chęć jazdy wyraził mój tata i razem postanowiliśmy machnąć czarnego singla . Fajny wypad mimo stycznia ewidentnie widać że coś tam jest kręcone , mimo kilku ostrych podjazdów nie było tzw zatkania a tez pomału zaczyna kręcić z wyższą kadencją. Bateria do chomikowania naładowana !!!


Pokaż trasę GPS

Po Puszczy Bukowej

Sobota, 24 listopada 2012 · dodano: 24.11.2012 | Komentarze 0

Po odkurzeniu mojego starego ginta zapuściłem się dzisiaj w tzw teren ...Rowerek po przesmarowaniu i ściągnięciu pajęczyn chodzi jak tra lala,nawet dużo lepiej niż rowery podstawowe. Wyjazd z tych spokojnych ale tętno wysokie, na pewno temperatura robiła też swoje,jest to całkiem inna jazda niż przy temperaturach powszechnie uznane za rowerowe. Mimo to mogę powiedzieć że odzież tzw zimowa jest kompletna, ochraniacze na buty sprawdzają się super,a biorąc ich cenę zakupu(około 5dych) są godne polecenia. Mieszkam tu z 7 lat a Puszczy Bukowej na rowerze były trzeci raz i mogę śmiało powiedzieć że jestem zadowolony z możliwości jakie daje rowerzyście ale oznaczenie szlaków czy tras masakra, jest duży potencjał ale totalnie nie wykorzystany, ja uzbrojony w porządną mapę miałem trochę problemów z nawigacją , tak czy siak fajnie było pomielić korbą na świeżym powietrzu...
KOW 846 (6x141)
Pokaż trasę GPS