klasyczna szczecińska runda

Wtorek, 5 maja 2015 · dodano: 05.05.2015 | Komentarze 4

Parno jak cholera dzisiaj było , 2h jazdy a strzeliły dwa bidony . Zrobiłem dzisiaj tzw siłę po szczecińsku , jechał na fullu ponieważ chłopaki z biekstacji polecieli ze mną w kulki, zamówiłem trochę gratów do szosy i ścigacza wszystkie " dostępne" na zielono do odbioru własnego , miałem odebrać jak przejeżdżałem przez bolesłwiec , oczywiście nie mieli , dzisiaj po 10 dniach zadzwonili że wysyłają na swój koszt - super , ceny mają dobre ale nie aż tak ,na paru gratach (przeżutka, łańcuch , kaseta , kółeczka itp ) oszczędność 3 dych a u formickiego miał bym z dnia na dzień. już nic więcej u niech nie kupie .  Szkoda że nie mam tu szosy bo na fullu odcinkami brakowało mi przełożeń i coś czuje że przy dzisiejszej dyspozycji nakosił bym trochę pucharków na stravie ;)
Pokaż trasę GPS

niedzielnie

Niedziela, 3 maja 2015 · dodano: 03.05.2015 | Komentarze 0

spokojna wytrzymałość z Danielem , w  górach na traskach śniegu brak - można atakować ...
Pokaż trasę GPS

single

Sobota, 2 maja 2015 · dodano: 02.05.2015 | Komentarze 0

dwie godziny zabawy na singlach , późno ruszyłem i udało się uniknąć tłumów ...
Pokaż trasę GPS

Gaz

Piątek, 1 maja 2015 · dodano: 01.05.2015 | Komentarze 1

Oj dzisiaj noga podawała,mimo że na początku szło jakoś topornie to z czasem się fajnie rozkręcała . Strzeliłem 3 siłowe tempówki , dwie mocne z przerwą na słabszą , szczególnie jestem zadowolony z tej ostatniej , dobrze zaciągnąłem z rozdroża izerskiego na rozdroże pod kopą , udało się ustrzelić nawet 2 komy mimo że musiałem zejść z roweru pod szlabanem więc czas spokojnie do poprawienia , dalej spokojna jazda przez chatkę , łącznik i zjazd na którym udało mi się fajnie złożyć i pobiłem swój rekord prędkości który od dzisiaj wynosi 85 km/h , ewidentnie wyszło że pozycja aero jest lepsza nisz dokręcanie ...
Pokaż trasę GPS

2h w terenie

Czwartek, 30 kwietnia 2015 · dodano: 30.04.2015 | Komentarze 0

Zafundowałem sobie dzisiaj prawdziwy teren , w tej wersji co dziś raczej nie do spotkania na maratonach , 90% trasy to albo hardcorowe podjazdy lub jeszcze mocniejsze zjazdy na których tętno rosło zamiast spadać , zjazd czerwony ze stogu izerskiego bajka( na1 km średnio 20% w dół i same głazy ) banan na paszczu zapewniony . Było wszystko :błoto ,głazy, korzenie no i OTB, może nie klasyczne bo na podjeździe ;) 
Pokaż trasę GPS

Późno

Środa, 29 kwietnia 2015 · dodano: 30.04.2015 | Komentarze 9

oj ta praca daje popalić i utrudnia realizowanie pasji ;) Późno dzisiaj skończyłem i wyjazd się opóźnił , miałem polecieć na zakręt śmierci ale na rozdrożu zaczęło  się już robić ciemno , więc odbiłem na rozdroże pod kopą przy okazji sprawdzając jaki jest warun w górach , płaty są ale wydaje się że większość już powinna być przejezdna . Jazda ewidentnie mi dzisiaj służyła mimo że ciachnąłem  6 interwałów w kombinacji  której bardzo nie lubię to można powiedzieć że zapiek i ból nóg koił psychę ;) pozytywne jest też że w ciągu trzech ostanich tygodni skasowałem 2% tłuszczu  w organiźmie ale nie czarujmy się wyniki na poziomie 20 % z kawałkiem dalej jest wynikiem z tzw dupy ;D ale odkąd zacząłem go analizować mam ewidentnie tendencję    spadkową ;) i z tym problemem też się uporam ;)
parę fot z gryfa:




co jak co foto Gutek robi robotę ;)
Pokaż trasę GPS

Rozjazd

Wtorek, 28 kwietnia 2015 · dodano: 28.04.2015 | Komentarze 0

kwiecień plecień :) 


lubię taką jesienną pogodę , las daje taki specyficzny klimat , trochę straszno trochę dziko  - świetny ten klimat;) z samej jazdy jak to na rozjeździe , no może z wyjątkiem gleby na jednej z band singla , cobra ześliznęła się z bandy(na mokry daje im pałę ) i zaliczyłem szlifa ;) Jak to mówi Zielu mtb jest fajne bo tu musisz cały czas być skoncentrowany aby nie wywalić w terenie  dzwona ....
Pokaż trasę GPS 

Gryf Maraton

Niedziela, 26 kwietnia 2015 · dodano: 26.04.2015 | Komentarze 12

Start w Szczecinie to zawsze radocha ,organizatorzy Gryfa czy 3 wież zawsze starają się  wycisnąć z ukształtowania terenu maxa (w przeciwieństwie do ogólnopolskich orgów) aby dać wiele radochy i namiastkę gór startujących w ich cyklach . Tym razem było podobnie , org zafundował nam 32 km rundę z przewyższeniem 650 m - wstydu nie było .  Kolejny plus dla orga to to że długi dystans (dwie rundy) puścił godzinę wcześniej , co na pewno usprawniło nam jazdę a także organizacyjne ogarnięcie imprezy do 15:30 z dekoracjami , tombolą itd .
Co do samego ścigu , to na samym początku dałem dupy bo za późno wjechałem z rozgrzewki i wylądowałem na samym końcu (nie byłem rozstawiony -teraz już będę ;)) , start za samochodem aby nas wyprowadzić z miasta , trochę się poprzebijałem -goniłem jak głupi, ale poszedł ogień piekielny , wjazd do puszczy , single , gdzieś tam popełniam błąd , gość przede mną się zatrzymuje , ja za nim , wypadam z rytmu no i czeka mnie jazda w rządku , ten odcinek trasy mocno utrudnia wyprzedzanie , raz że za bardzo nie ma gdzie , dwa wszyscy mają jeszcze świeżość o czym dobitnie się przekonuje zaliczając jakieś krzaczaory,  po nie udanych akcjach , postanawiam przeczekać , szkoda ryzykować , jest 65km będzie okazja ,  jadę swoje ktoś tam strzela, ktoś odskakuje zostajemy w 4 , wyjeżdżamy z puszczy i jest odcinek płaskiego po szutrze , tam mocno dokręcam ,  odskakuje , po drodze zbieram gościa, siada mi na koło, gość z którym mi przyjdzie kręcić prawie do końca wyścigu , śmiali się z niego że waży 60kg z rowerem , na podjazdach szedł jak szatan , gorzej na zjazdach i płaskim , dolatujemy do następnych i tworzymy znowu 4 osobową grupę ,jedzie mi się lekko , oprócz tego że nowych łańcuch nie dogaduje się z kasetą wszystko gra , postanawiam pierwszą pętle przelecieć na spoko a podkręcić na drugiej , tak też robię przelatujemy przez metę i tam razem z kolegą z "piórkowej" podkręcamy na podjeździe ,zostajemy sami ,  mija mnie na jednej sztajfie ale jak go przechodzę na zjeździe - niebezpiecznie mało żeśmy się nie wydzwonili , przepraszam oczywiście ale chciałem być pierwszy na siglach , podkręcam , wyjeżdżamy z puszczy na płaskie , widzę kolejnych zbombionych których będziemy łykać ,kolega mówi że tak zaciągnąłem w puszczy że ledwo utrzymał , a mnie po prostu wqrwiał napęd i leciałem wszystko na  sile aby nie zmieniać biegów ;) dochodzimy kolejnych , ktoś zostaje ktoś się zabiera , ja jednak czuje lekkie osłabienie moim zaiągiem , dwóch gości mi odskakiuje na hopie , ja lekko odpuszczam , jem żela,  jest 50 km zbieram siły na końcówkę , zaczyna się mijanie ludzi z dystansu mini , motywacja skacze mimo wszystko , dochodzę kolegę chudzielca i lecimy na podjazdach mi odskakuje na zjazdach i płaskim  dochodzę , kolega który najpewniej był z mojej kategorii mi znika z pola widzenia , na 3 km przed metą zaciągam ostatni  raz ,"chudy" nie wytrzymuje , dojeżdżam na metę dobrze wyjechany ale zadowolony że to był dobry ścig/trening ,  cieszę się że od zeszłego roku jeżdżę tak że starcza mi na końcówy . Gryf to niby lokalny ogórek ale pudło zawsze cieszy ;)
Na dystansie mega   byłem 11/56 open , w M3 - 2/17 do zwycięzcy M3   19 sekund - tak był to ten gość co go doszedłem po czym mi odskoczył :)
Pierwszy pucharek jest, coś czuje że  ostatni w tym roku ;D
 

Pokaż trasę GPS

Przed i po gryfie

Niedziela, 26 kwietnia 2015 · dodano: 26.04.2015 | Komentarze 0

rozjazd

Sobota, 25 kwietnia 2015 · dodano: 26.04.2015 | Komentarze 0